niedziela, 28 sierpnia 2011

Fluorytowe kolczyki

Jak się rozkręciłam w tym zawijaniu ... jeszcze jedne kolczyki. Tym razem z ślicznymi fasetowanymi kuleczkami fluorytu. Strasznie trudno zrobić fajne zdjęcie kolczykom w takim zestawieniu kolorystycznym ...



1 komentarz:

  1. Śliczne, choć mi bardzo oksydy tu brakuje... wrapy nabierają głębi... polecam :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.