niedziela, 9 października 2011

Maleńkie plasterki howlitu

W tym tygodniu odnotowałam tysięcznego odwiedzającego mój blog ... bardzo cieszę się, że do mnie zaglądacie i baaardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających. Tak naprawdę jestem "nowicjuszem" w blogowym świecie (mój blog istnieje od 20 sierpnia, czyli dopiero około 1,5 miesiąca),  powolutku poznaję ten świat i wszystkiego się uczę. Zakładając ten blog, zastanawiałam się, czy ktoś tu zajrzy, czy w ogóle ktoś będzie chciał oglądać to co chcę pokazać. Myślę, że taka ilość odwiedzających, jest moim małym sukcesem. Każde odwiedziny i komentarze bardzo mnie cieszą i dają motywację do pracy. Tak więc bardzo serdecznie zapraszam ponownie, będzie mi bardzo miło jeśli jeszcze do mnie zajrzycie ...

A teraz co ostatnio udało mi się zrobić. Dostałam zamówienie na kolczyki z plasterków howlitu turkusowego.  Założenie główne - jak najmniejsze. Okazało się, że dobranie dwóch jednakowych plasterków jest prawie niemożliwe. Jeśli wielkością i kształtem są zbliżone ... to różnią się nieznacznie kolorem i odwrotnie. To są uroki minerałów :-)
Pewnie kolczyki, zasilą moją kolczykową kolekcję ... lub mojej córki :-)




8 komentarzy:

  1. Piękne i minimalistyczne. Musiałaś się przy tym nadziubać :)
    Ale warto.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Magdo :-) Po raz kolejno okazało się, że z tymi maleńkimi jest więcej roboty i kombinowania niż z większymi :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A to wiadoma sprawa. I jeszcze to późnej sfotografować...

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne, śliczne te maleństwa... juz wczoraj próbowałm napisac koment, ale znowu nie poszło...

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę że produkcja idzie pełną parą:) Cudne kolczyki. Jak ty to robisz że Ci wszystko wychodzi...
    U mnie też niedawno była tysięczna wizyta, tylko wydaje mi się że z 500 razy to ja sobie sama swoją stronę odwiedzałam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Marzeno ... niestety nie zawsze wszystko wychodzi :-( A przy tych kolczykach nakombinowałam się okropnie. Wstępny zamysł był nieco inny, a wyszło ... jak wyszło :-D

    OdpowiedzUsuń
  7. te turkusowe minimki też bardzo mi sie podobają :) brawo

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.