Zima zbliża się wielkimi krokami, wyciągamy czapki i szaliki ... więc najwyższy czas wrócić do kolczyków, które w takich okolicznościach są najwygodniejsze ... wracamy do sztyfcików :-) Na początek takie, które wykonałam jakiś czas temu ... i tak sobie leżały. Robiłam je wieczorem, przy lampie ... a rano, w świetle dziennym okazało się, że kamyczki nie prezentują się tak ciekawie ... jakoś takie blade się zrobiły. Tak je sobie oglądam ... i nie mam serca ich rozbroić, bo przy świetle są naprawdę fajne. Taka maleńka porcja kolorków :-) A te kolorki to: turkusik, perełka śmietankowa, onyks zielony, spinel, cytryn, karneol, tsavorit i oczywiście srebro ... całe 11mm średnicy :-)))
Pozdrawiam Was ciepło ... i oby nadchodzący tydzień był udany :-)
Śliczne :) A ten tsavorit jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńNie rozbrajałabym. Są śliczne, optymistyczne, cieplutkie.
OdpowiedzUsuńsztyfty w Twoim wykonaniu każde są super:)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach wyglądają na bardzo kolorowe, więc życie im daruj;)
OdpowiedzUsuńA nadchodzący tydzień ponoć ma przywrócić porządek w świecie przyrody, czyli jesień i temperatury ok. 10 st. I niech tak będzie!
Dzięki :-) Życie im daruję ... może komuś się spodobają, a jak nie to ja zrobię z nich użytek :-) Oby jesień wróciła ...
Usuńjejciu jak udało Ci sie wmontować aż tyle cudnych kamyczków w 11mm? :)) śliczności!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu ... te kamyczki są po prostu baaardzo maleńkie :-)
Usuńo rany one są naprawdę maleńkie! śliczne!!!
OdpowiedzUsuńniesamowite!!! maleńkie i pełne uroku :)
OdpowiedzUsuńCudowne maleństwa :)
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńAguś! są słodziutkie♥
OdpowiedzUsuńtakie jesienne...może przywołasz nimi jesień i w końcu przestanie ten śnieg padać:) całusy:*
OdpowiedzUsuńśliczne są te Twoje maluszki :)
OdpowiedzUsuńwow....przepiękne kolorowe :)
OdpowiedzUsuńKoronkowa robota.
OdpowiedzUsuńpiekne kolorki :)
OdpowiedzUsuń