Bardzo dawno mnie tutaj nie było ... ale powolutku wracam :-) Projekt, niestety, jeszcze nie skończony ... ale na szczęście widać przysłowiowe światełko w tunelu, zbliżamy się do końca. W ostatnim czasie, potrzebowałam odmiany i odskoczni od pracy inżynierskiej ... i w ramach relaksu, małymi kroczkami i na raty, powstały kolczyki. Taka mała zapowiedź (może też zaproszenie) wiosny ... chyba wszyscy tęsknimy za słońcem i zielenią. Kolczyki są dość długie z łezkami szafirów oraz mnóstwem maleńkich oponek zielonego onyksu ... takie wiosenne :-) Wykonane ze srebra, oksydowane i polerowane.
Zdjęcia są wynikiem moich dzisiejszych zmagań z namiotem bezcieniowym :-) Przyznam się, że w pewnym momencie straciłam nadzieję, że cokolwiek z tego będzie ... ale metodą prób i błędów powoli zaczynamy współpracować. Do ideału jeszcze daleko ... ale miejmy nadzieję, że z biegiem czasu będzie coraz lepiej :-)
Kochani, bardzo dziękuję Wam, że do mnie zaglądaliście, nawet gdy nic się tu u mnie nie działo!
Dziękuję za wszystkie słowa troski o mnie ... jesteście Kochane :-)
Miłego tygodnia!!!
Przepiękne kolczyki :))
OdpowiedzUsuńoj ta praca inż, coś o tym wiem, życzę wytrwałości i powodzenia:)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o kolczyki, to hmmm... są średnie...
HEHE żartowałam!:D powiedz mi jak Ty takie cuda tworzysz.. są wprost dziełem sztuki! jesteś wielka:) i ten kolor, mój ulubiony:)ahhhh... jeśli masz mieć takie powroty to jesteśmy wstanie Twoją nieobecność Ci wybaczyć;)
miłego tygodnia!:)
Dziękuję :-) Zastanawiałam się czy po tak długim okresie będę potrafiła coś wyczarować ... przyznam się, że wcale łatwo nie było :-)
Usuńmoże łatwo nie było ale widać byłaś głodna tworzenia;)
UsuńPięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne!!! :) :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają - wszystkie Twoje prace mają taką nieuchwytną lekkość;) I ta szmaragdowa zieleń, cudna;)
OdpowiedzUsuńNamiot bezcieniowy mnie pokonał;( Strasznie jestem zawiedziona efektami mojej pracy w namiocie i na razie leży bezużyteczny;(
Dziękuję Kasiu :-) Nie mogłam się oprzeć tym zielonym onyksom ... po prostu wszyscy chcemy wiosny :-)
UsuńCo do namiotu ... byłam bliska poddania się! Gdy zobaczyłam pierwsze zdjęcia, ręce mi opadły :-( Jednak nie odpuściłam, przecież nie po to kupiłam ten namiot i oświetlenie żeby leżały w szufladzie ... wykorzystałam internet jako źródło wiedzy i dalej "walczyłam". Pierwsze co wyczytałam w internecie, to informacja, że przy fotografowaniu w namiocie bezcieniowym trzeba mieć aparat z możliwością regulacji balansu bieli ... i chyba tu jest cały problem. Mój aparat na szczęście ma taką funkcję ... więc kombinujemy :-) I pierwsze efekty są takie jak widać ... do ideału daleko, ale o czegoś trzeba zacząć :-)
Hmm, dzięki za podpowiedź:) Z balansem bieli eksperymentowałam dotychczas przy zwykłych 'dziennych' zdjęciach. Chyba za bardzo uwierzyłam w magię namiotu i jego cudowne właściwości nie wymagające żadnej pracy z mojej strony;) Przy obecnej pogodzie i tak muszę się z nim przeprosić;)
UsuńSą prześliczne!
OdpowiedzUsuńJakie lekutkie i piękne! Misterna robota! A co do projektu w pracy, trzymam kciuki słońce, żeby się udało!!! Buziolki ślę ...
OdpowiedzUsuńno nareszcie! oczywiscie warto było poczekac, bo kolczyki są piekne! no i dobrze, ze widać to swiatełko, ileż można!!
OdpowiedzUsuńcałuski serdeczne
PS. zdjecia b.dobre!
super, że wróciłaś już do nas:)) kolczyki jak zawsze przepiękne! ściskam:*
OdpowiedzUsuńKażdy chyba potrzebuje czasem pewnego przestoju, przerwy. Piszesz, że kolczyki są długie ale na tle dłoni wyglądają delikatnie i filigranowo. Faktycznie są jakby zaproszeniem wiosny :). Jak zwykle niesamowicie dopracowana para. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńTeż się stęskniłam za Twoimi cudeńkami :) Śliczny ten zielony!
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przecudowne!!! gratuluje pomysłu :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Ta zieleń kamyczków...
OdpowiedzUsuńSą prześliczne!
OdpowiedzUsuńobyś wywołała nimi wiosnę :))
OdpowiedzUsuńSą przepiękne, te gronka są takie...drobniutkie i rozkoszne. Cieszę się, że powoli wracasz, bo miło nacieszyć oko Twoimi radosnymi pracami (nawet tymi najmniejszymi!)
OdpowiedzUsuńCzy naprawdę warto poświęcać takie śliczności dla jakiegoś...projektu?:) Pozdrówka papa
OdpowiedzUsuńTo jest coś ślicznego, uwielbiam Twoje prace p.Agnieszko!!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna biżuteria, za którą chce wręczyć wyróżnienie! Zapraszam do zabawy na moim blogu http://maksete.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuń