I jeszcze jeden naszyjnik ... i znowu w fioletach :-) Ale obiecuję, że na chwilę obecną to ostatnie fiolety i będzie zmiana koloru :-))) Niedawno dotarł do mnie niesamowity kamyczek ... owalny kaboszon ametystu i kwarcu. Nie musiał długo czekać na swój dzień ... i tak oto powstał ten wisior. Wykonany ze srebra, oksydowany i polerowany.
Miłego dnia :-)
Przepiękny jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPiękny...
OdpowiedzUsuńPięknie podkreśliłaś oprawą ten kamień :-)))
OdpowiedzUsuńEhh, wzdycham sobie tylko do Twojej pięknej biżuterii. Kolejna cudowna rzecz ;).
OdpowiedzUsuńwww.swiatsutaszu.blogspot.com
Jeżeli o mnie chodzi to mogę oglądać fiolety seriami, szczególnie w oprawie biżuterii będącej dziełem Twoich rąk. Piękny naszyjnik.
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Beatką :-)
Usuńja wiem, że oczko to podstawa, ale oprawa wygląda równie pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiając Was z Królestwa Syneloi życzę radosnych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńwpadłam na chwile tutaj i wpadłam po uszy ...
OdpowiedzUsuńpięknie tutaj u Ciebie
z pozdrowieniami, Ella