Pierwsze - perły w koronkach, wykonane z okrąglutkich pereł Sworovskiego i srebra. Bardzo długo zastanawiam się czy je oksydować. Leżały takie po prostu srebrne i błyszczące, ale w końcu i one zostały przyciemnione ... doszłam do wniosku, że kontrast białej perły i ciemnego srebra będzie ciekawszy.
Drugie sztyfciki ... to kółeczka z maleńkim śmietankowymi perełkami (dzidziusiami ... jak je nazwała osoba od której je kupiłam). Nie sądziłam, że można kupić perełki w tak maleńkich rozmiarach ... ale za to są przesłodkie :-) Też wykonane ze srebra, oksydowane i polerowane. Fajnie wyglądają w uszach :-)
Ciekawa jestem kiedy Wam znudzą się te moje maleństwa :-) Pozdrawiam ciepło!
Nie znudzą się, nawet na to nie licz! Cudne są, a te drugie z dzidziusiami - słodziaki :)))
OdpowiedzUsuńśliczne obie pary♥
OdpowiedzUsuńbuziolki
Jakie eleganckie i delikatne. A dzidziusie są wprost ujmujące;) Coś mnie uszy ciągną w ich kierunku;)
OdpowiedzUsuńJak mogłyby się znudzić!? :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! :)
Urocze maleństwa.. :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Nominowałam Cię w Liebster Award. Szczegóły u mnie na blogu. Zapraszam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTwoje maluszki są takie śliczne! Aż czasem nie potrafię oderwać wzroku ;)
OdpowiedzUsuńTe pierwsze maleństwa skradły moje serce !!! Pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńFrancja Elegancja proszę Pani! ja obstawiam te z większymi perełkami:)
OdpowiedzUsuńAg, nigdy;przenigdy sie nie znudzą;ja jestem dosłownie uzależniona ,niedługo mnie trzeba bedzie leczyć;-)
OdpowiedzUsuńurocze, eleganckie i tak piekne jak marzenie:)obie, choć te z dzidziusiami...
miłych snów
dorcia
te ostatnie mnie zachwyciły:)
OdpowiedzUsuńTe z perełkami są prześliczne ^^
OdpowiedzUsuń