sobota, 26 listopada 2011

Bransoletki z muszlą szarą

Prawie cały tydzień mnie nie było ... ale to nie znaczy, że biżuteryjnie próżnuję. Oj, nie, nie ... działo się dużo i miniony tydzień był pracowity :-) Ale po kolei ...
Kilka dni temu moja koleżanka zapytała mnie, czemu już nie robię bransoletek z krążkami muszli szarej (a swego czasu takich bransoletek zrobiłam mnóstwo). Tak więc zgodnie z życzeniem, a że jeszcze prawie cały sznur muszli szarej mi pozostał, powstało kilka bransoletek z plasterków muszli szarej i innych minerałów :-) Tak swoją drogą, to bardzo lubię muszlę szarą ...

Pierwsza bransoletka (która leży już u mnie od dawna) - z plasterków muszli szarej, howlitu turkusowego oraz kuli muszki szarej (czy tęczowej jak nazywają inni)...









Druga - oczywiście z plasterków muszki i beczułek korala robaczywki. Koral ma przepiękny czerwony kolor. Połączenie tego czerwonego korala z szarością muszli wygląda naprawdę dobrze ...












Bransoletka trzecia - połączenie muszli z nieregularnymi plasterkami howlitu turkusowego i nieregularnej bryłki też howlitu. Tym razem howlit o ciemnej intensywnej barwie.


6 komentarzy:

  1. bransoletki sa świetne!! ta z koralem przepiekna- tez lubie takie połączenia....

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie piękne. I z howlitem i z koralem :) Ale pierwsza w mojej ocenie wygrywa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne :) uwielbiam howlity i muszlę szarą też < gdybym miała wybrać -wybrałabym wszystkie:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Druga podoba mi się najbardziej bo to moja kolorystyka

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Tak, też sprzedaję moje prace :-) Zapraszam, jeśli jesteś zainteresowany o kontakt ze mną ... agnieszka.czerkas@gmail.com :-)))

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.