sobota, 12 listopada 2011

Kolczyki w oponkami granatów

Naoglądałam się ostatnio cudeniek, które dziewczyny pokazują na swoich blogach ... od niektórych trudno oczy oderwać :-) Jak ja bym chciała, żeby doba była duuuuuużo dłuższa, żeby człowiek miał trochę więcej wolnego czasu na swoje pasje. Z jaką przyjemnością wyciągnęłabym druty, szydełko ... tylko trochę czasu mało. Kiedyś też sporo wyszywałam krzyżykami  i jak patrzę na te krzyżykowe cuda, też bym chciała ... no ale nie da się złapać kilku srok za ogon :-) Tak więc, na razie, wiernie zostaję przy srebrnych drucikach i kamykach :-D
No i ciąg dalszy wprawek w lutowaniu ... Zastanawiałam się, czy oprócz baz do kolczyków uda mi się zrobić ażurowe lutowane kolczyki z zawijasków ... Kombinowałam i udało się! Może nie są idealne, ale dumna jestem z siebie okrutnie :-) W kolczyki wplecione są maleńkie fasetowane oponki granatów. Całość ze srebra, oksydowana i polerowana. Kolczyki są bardzo lekkie i naprawdę ładnie wyglądają w uszach :-)





5 komentarzy:

  1. Piękne!! absolutnie chętnie bym je widziała u siebie w szkatułce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, nic dodać nic ująć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. są swietne- ten pomysł przejscia bazy w bigiel jest super! sa jak zwykle delikatne jak piórka.
    Śliczne...

    OdpowiedzUsuń
  4. tolinka ... bardzo dziękuję. Cieszę się, że odwiedziłaś mojego bloga. Zapraszam ponownie ... z przyjemnością zajrzałam do Ciebie :-)

    Madziu ... dzięki!

    ystin ... bardzo dziękuję. Twój naszyjnik z perłami zwalił mnie z nóg - boski! Uściski ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne! Pomysł z biglami świetny. Uwielbiam takie ażurowe, lutowane kolczyki z wplecionymi kamieniami, mają pełno uroku.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.