środa, 23 maja 2012

Szydełkiem ...

Dostałam bardzo pilne zamówienie ... szydełkowe kolczyki na już (podobne do tych TU). No i wydziergałam fioletowe duże kwiatuszki. Jak już wyjęłam szydełko, to postanowiłam zrobić i następne ... Jako drugie powstały maleńkie sztyfciki w kształcie różowych kwiatuszków. Oj, namęczyłam się przy nich okropnie :-) Wbrew pozorom trudniej jest zrobić takie maleństwa ... ale udało się i są naprawdę urocze :-)))

Pierwsze - duże fioletowe ... o średnicy około 4 cm
Drugie - różowe maleństwa ... ich średnica to około 8 mm
 Trzecie zdjęcie ... porównawcze :-)))
 A teraz obie pary jadą, bardzo daleko, do swojej nowej właścicielki. Oby się spodobały :-)))

25 komentarzy:

  1. Śliczne te kolczyki.
    Różowe są przesłodkie

    OdpowiedzUsuń
  2. oooo a takich kolczykow to sie nie spodziewalam:)swietne sa no i podziwiam za cierpliwosc do maluszkow, wyszly slodkie ale juz sobie wyobrazam ile sie nameczylas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowne te maleństwa!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spodobają się... Widzę że im mniejsze tym ładniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  5. rozkoszne maluchy, w sam raz dla małych dam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wymiękłam jak zobaczyłam te różowe maleństwa! To wymagało cierpliwości :) Ale efekt super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te pierwsze są piękne, tak idealnie wydziergane. Natomiast sztyfty są po prostu urocze!

    OdpowiedzUsuń
  8. ach! no jak fioletowe koła mi się podobają tak maluszki...!!! sama wiesz ;) maluchy to moja słabość ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Agnieszko dziękuję za życzenia :). Jeśli chodzi o kolczyki - podoba mi się cieniowanie fioletowych, a maluszki jak zwykle piękne, takie nietypowe. Ja też muszę znów sięgnąć po szydełko, ładnych lat temu kilka zaczęłam robić olbrzymi obrus na duży stół. Potem mi się znudziło,i odłożyłam pracę. Teraz niestety zgubiłam schemat, a szkoda kilku miesięcy szydełkowania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne! Jakie równiutkie, idealne;) A maluszki to już sama słodycz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jesteś mistrzynią w robieniu minimalistycznych kolczyków:) Ślicznie Ci to wszystko poszło

    OdpowiedzUsuń
  12. no brak mi słów! ja nie wiem, do czego dojdziesz, ale 8mm szydełkowe kolczyki to mistrzostwo świata... i jeszcze takie słodkie...
    te duze też bardzo fajne.
    Czym nas jeszcze zaskoczysz?
    buziolki

    OdpowiedzUsuń
  13. Ag,kolczyki poezja:)te malusie takie śliczniusie:),że szydełkujesz to wiem ,bom widziała cudeńka-sukieneczki dla lalek:DDDDD przeurocze!!!!
    podziwiam zdolną łapkę i cierpliwość iście anielską:))))
    buziaki
    dorcia

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję Agnieszko za pomysł na mini kwiatuszki :*
    różowe są urocze
    a fioletowe niczym zrobione z ametystów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pomysłowa kobieta! maleństwa znakomite, duże koła równie sliczne

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie przepadam za szydełkowaną biżuterią, ale te sztyfciki są genialne! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. maleństwa są przepiękne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Prześliczne i te maleństwa i fiolety :) Pozdawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. przepiękne, te maleńkie mnie zauroczyły:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przecudne te kolczyki :) Sama kiedyś robiłam małe kwiatki na sztyftach i... jeden z nich dosyć długo musiał czekać na przyszycie :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Zadziwiasz mnie cały czas kolejnym talentem i artyzmem w tym co robisz :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ładniutkie te kolczyki i widzę, że nadal mam spore zaległości w szydełku:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Agusia - są śliczne! i choć zazwyczaj wolę kolczyki z gatunku tych dłuższych i dyndających - to te Twoje malutkie sztyfciki zawładnęły moim serduchem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Aleś Ty zdolna :)
    I wiesz co? zgadzam się z Ewunią :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.