Zaległości ciąg dalszy ... tym razem klucz wiolinowy wykonany tym razem z miedzi. Tak więc i ja mam mam pierwsze próby z miedzią za sobą :-) Klucz nie jest pierwszym "tworem" z tego materiału ... pierwsze były "prototypy" krzyżyków ... ale one nie nadają się do pokazania :-) Klucz wiolinowy powstał na prośbę mojej córki ... oj, dłuuuugo musiała na niego czekać. Zawsze jest coś ważniejszego ... pilniejszego ... aż w końcu trzeba było dotrzymać obietnicy. I tak oto powstał ten wisior :-)
Sam klucz jest dość duży ... ma około 10,5 cm wysokości. Został zawieszony na długim, ponad 60 cm, również miedzianym łańcuszku, zapinanym na ozdobne miedziane zapięcie. Prezentuje się naprawdę fajnie :-)
A jak Wam mija majowy weekend? U nas pogoda przeżywa kolejny kryzys ... pada i pada ...
Ale nic to ... optymizm nas nie opuszcza :-)
Czego i Wam życzę :-)
Bardzo oryginalny i wyrafinowany.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńjest sliczny! Klaudia na pewno będzie go z dumą nosić!:) U nas burze...jedna za drugą...Pozdrowienia dla Was:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko :-) Oczywiście wisior natychmiast został wykorzystany :-) Podobno wzbudzał zainteresowanie u koleżanek :-)
UsuńCudowny klucz! Moja muzyczna siostra byłaby zachwycona :)
OdpowiedzUsuńDzikuję :-)
UsuńOj,u mnie też pada bez końca :(
OdpowiedzUsuńA klucz jest niezwykle piękny...jak każda Twoja praca :)
klucz mi jest tematycznie bardzo bliski więc pewnie tym bardziej mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńKlucz jest extra!
OdpowiedzUsuń