Kolejne wkrętki ... już sama nie wiem czy to dobrze czy źle, że znowu wkrętki :-)
Kolejna zabawa kształtem ... i znowu zawijasek. Kamyczek to kwarc szmaragdowy ... srebrne, oksydowane i polerowane :-)
Aguniu, wkrętki urocze, rób je dalej, te maleństwa są nieziemskie:)delikatne ale nie sposób ich nie zauważyć! podziwiam kunszt i cierpliwość:) a pytanko o cenę zadam mailowo, może sprawię sobie spóźniony prezent imieninowy? dorcia dorcia@gmail.com
Aguś, czy Ty chcesz zrujnować mój budżet?? Powstrzymam się tym razem i skupię się na ostatnich kółeczkach, bo co za dużo to nie zdrowo :) Czy środek był młotkowany czy kupujesz takie gotowe formy?
Absolutnie nie chcę Cię zrujnować :-))) Pewnie pytasz o zawijasy ... sama go wywijam i młotkuję :-) Do tych wyrobów używam srebrnych drutów (różnej grubości), gotowych minerałów, narzędzi i własnych rąk (i często paznokci ... ze szkodą dla nich):-))) Ściskam!
No podziwiam podziwiam. Jeśli chodzi o paznokcie, to ja swoje często przypalam lutownicą. Najgorzej z tymi biednymi dłoniami. Po patynie i czyszczeniu chyba z tydzień dochodzą do siebie. Buziaki
Zjawiskowe ;)
OdpowiedzUsuńAni żle ani dobrze, poprostu pięknie :) Te szczególnie.
OdpowiedzUsuńBez namysłu porwałabym je dla siebie ;) Małe formy w twoim wykonaniu sa urocze :)
OdpowiedzUsuńCudne, podziwiam wytrwałość w tworzeniu takich maleństw
OdpowiedzUsuńDziękuję ... mam nadzieję, że Twoje dobrze się noszą :-)
Usuńcudne maluszki! echhh .... gdybym jak mogła lutować ....
OdpowiedzUsuńJa bym każde jedne sztyfty przygarnęła, więc rób jak najwięcej! Cudne są, i te szmaragdowe zielenie...
OdpowiedzUsuńAguniu, wkrętki urocze, rób je dalej, te maleństwa są nieziemskie:)delikatne ale nie sposób ich nie zauważyć!
OdpowiedzUsuńpodziwiam kunszt i cierpliwość:)
a pytanko o cenę zadam mailowo, może sprawię sobie spóźniony prezent imieninowy?
dorcia
dorcia@gmail.com
Dziękuję Dorciu ... pisz Kochana :-)))
UsuńAguś, czy Ty chcesz zrujnować mój budżet??
OdpowiedzUsuńPowstrzymam się tym razem i skupię się na ostatnich kółeczkach, bo co za dużo to nie zdrowo :)
Czy środek był młotkowany czy kupujesz takie gotowe formy?
Absolutnie nie chcę Cię zrujnować :-))) Pewnie pytasz o zawijasy ... sama go wywijam i młotkuję :-) Do tych wyrobów używam srebrnych drutów (różnej grubości), gotowych minerałów, narzędzi i własnych rąk (i często paznokci ... ze szkodą dla nich):-))) Ściskam!
UsuńNo podziwiam podziwiam.
UsuńJeśli chodzi o paznokcie, to ja swoje często przypalam lutownicą.
Najgorzej z tymi biednymi dłoniami. Po patynie i czyszczeniu chyba z tydzień dochodzą do siebie.
Buziaki
nie maco , są po prostu śliczne.)
OdpowiedzUsuńno po prostu kolejne cudko- ślczne te listki Ci wyszły, powiało wiosenką♥
OdpowiedzUsuńi ja pewnie odezwę się wkrótce z zamówieniem, bo obok takich cudeniek nie można przejść obojętnie:) buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko ... i zapraszam :-) Wiesz, że z przyjemności zrobię coś dla Ciebie :-)
Usuńenergetyczna zieleń :) obyś nią wywołała wiosnę :)
OdpowiedzUsuńI kolejne kuszące drobiazgi ... cudne...
OdpowiedzUsuńsliczne takie delikatne
OdpowiedzUsuńPrześliczne!! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, cóż ja mogę napisać...:)))
OdpowiedzUsuńSłodkie maleństwa!
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://sklep-internetowy-paula.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńsą urocze po prostu :)
OdpowiedzUsuń