Maleńkich wkrętek ciąg dalszy ... czyli na całego wróciłam do mojego mikrokosmosu :-))) Tym razem z fasetowanymi kulkami agatu zielonego. Średnica kolczyków około 10mm, agaty wielkości 6mm ... Oczywiście całe srebrne, oksydowane i polerowane.
Agnieszko cudowne maleństwa, musiałaś się przy nich nieźle napracować, a jako wielbicielka takich drobnych kolczyków podziwiam, tym bardziej, że ta technika jest dla mnie obca :)
Kolczyki śliczne,bardzo gustowne i delikatne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło i dziękuję za przemiłe komentarze pozostawione na moim blogu:)
Prześliczne maleństwa!
OdpowiedzUsuńPiękne, subtelne, każda kobieta czułaby się w nich doskonale:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDelikatne, subtelne, piękne! I do tego moja ukochana zieleń ;) Cudo! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Urocze, i jak zwykle dopieszczone w każdym calu.
OdpowiedzUsuńkolor miodzio i forma bardzo ciekawa:D skromne a intrygujące*;
Prześliczne:)
pozdrowienia
dorcia
specjalnie dla twoich kolczyków powinna zostać zatwierdzona nazwa wkręteczki...
OdpowiedzUsuńsą śliczne, a precyzja powala!
♥
piękny ten Twój mikrokosmos:)
OdpowiedzUsuńśniły mi się! śniły :D a tu znowu piękności ach
OdpowiedzUsuńKasiu, a może ja podaruję Ci takie kolczyki ... żeby koszmary nocne Cię nie męczyły :-)))
Usuńśliczne maleństwa :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko cudowne maleństwa, musiałaś się przy nich nieźle napracować, a jako wielbicielka takich drobnych kolczyków podziwiam, tym bardziej, że ta technika jest dla mnie obca :)
OdpowiedzUsuń